Skocz do zawartości

Dynaudio Focus 140

Typ sprzętu: Kolumny Podstawkowe

Producent: Dynaudio

Model: Focus 140


Rewalacyjny

(5/5)


(5/5 na podstawie 2 opinii)

sprzet
sittek

Data dodania: 04 wrzesień 2017

sittek

Data dodania: 04 wrzesień 2017

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • Kapitalny bas z tak małych monitorów (35 cm)
    Rewelacyjne wysokie tony - aksamitna czystość
    Nasycona średnica - bez wyostrzeń i odstępstw od spójności
    Muzykalne- można je słuchać godzinami
    Fenomenalna przestrzeń i stereofonia
    Synergia całego pasma.

    Bardzo ładne wykonanie, wręcz perfekcyjna stolarka.
    Cena adekwatna do jakości.


  • Zastanawiałem się długo i nie znalazłem wad.
    Potrzebują wydajnych i mocnych wzmacniaczy, ale to na pewno nie może być żadną wadą.

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: krócej niż 1 miesiąc

Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: z drugiej ręki

Ile zapłaciłeś/aś?: tajemnica handlowa

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: Od wielu lat jestem wielbicielem marki Dynaudio i po raz kolejny nie zawiodłem się.

Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: Dali, Avance, JBL, ProAc, B&W, Paradigm .....

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140 + REL T7

Opinia:

Po serii Audience przyszedł czas na Focusy. Jest to wyższy model, bardziej dopracowany. W budowie widać, że jest to wyższa szkoła jazdy. Wręcz perfekcyjne wykonanie, Duńczykom należy się duży plus.

Może są z roku na rok powtarzalni, każde następne modele są wręcz identyczne, ale jak dla mnie nie jest to wada, a zaleta. Postęp przejawia się przede wszystkim w budowie zwrotnic, ta w Focusie jest dużo bardziej dopracowana i rozbudowana niż w modelach Audience.

 

Po Dynaudio Audience 50 przyszła kolej na coś nowego, innego i dzięki uprzejmości naszego klubowego kolegi (krzysztof7202) stałem się posiadaczem Dynaudio Focus 140. Pierwsze co mi rzuciło się na uszy to potęga dźwięku z tak małych kolumienek. Jak oni to robią, nie wiem, ale muzyka z nich płynąca to czysta, co ja gadam, najczystsza przyjemność. Jest nawet lepsza od seksu.

 

Porównanie pomiędzy 50-tką a 140-tką, to dużo lepsza dynamika, cieplejszy przekaz ( trochę ciemniejszy) oraz genialny bas. W pomieszczeniu 18 m2 jest jego tyle ile trzeba- czyli ogromnie dużo, ale z umiarem. Co ciekawe nawet z tak małych monitorów bas jest wielowymiarowy, nie jest jednostajny, nudny. Bas gra różnymi dźwiękami. Niskie tony są właściwie kontrolowane i trzymane za mordę ( to również zasługa Integry Rotela A14) :-) Wszystko jest poukładane, Focusy 140 są MUZYKALNE, to jest ich największa zaleta. Spójność pasma wręcz rewelacyjna, doskonała przestrzeń, można słuchać je godzinami. Prawdziwe stare dobre Dynaudio.

 

Czytałem wcześniej wiele opisów co do ich nadmiernego basu i że są zbyt ciemne. Być może, ale jeżeli poda się dynamiczny wzmacniacz o przyzwoitej mocy i wydajności to te Dynaudio będą grały tak jak trzeba.Może nie są demonami przejrzystości, ale po dłuższym słuchaniu zaczynamy słyszeć smaczki i wybrzmienia. Do takiej faktury na pewno trzeba się przyzwyczaić ale z pewnością zyska się na przyjemności odsłuchów. Na pewno dużo dobrego w tym zestawie robi A14.Uważam, że te 20 W mocy do dużo więcej niż na papierze. Poprzednie Audience 50 były bardzo dobre, zresztą nie ma ich co ponownie zachwalać, to klasa sama w sobie, ale Focusy to już naprawdę wyższa półka. One są po prostu słodkie w średnicy i wulkany w dynamice. Miękkie basiki, bardzo przyjemne dla ucha (nawet WAF -akceptacja pełna !!!) Żeby z tak małych monitorów wydobywał się tak przyjemny i zarazem ogromny dźwięk? :-) Szok. Słuchanie płyt Lighthouse Family, Sade czy Seal'a to naprawdę wielka przyjemność.

 

No i do muzyki REL-T7 nie jest już potrzebny. :-)

 

Inżynierowie ze Skandeborg - naprawdę świetna robota.


Mart2M

Data dodania: 23 czerwiec 2007

Mart2M

Data dodania: 23 czerwiec 2007

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • fenomelna muzykalność, nasycenie średnicy, jakość wysokich tonów, kreacja sceny dźwiekowej, \\\"magia\\\"
  • potrzebuja mocnego synergicznego wzmacniacza, aby zapewnic szybkosc i twardosc basu, odleglosc do scian minimum 50cm

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: krócej niż 1 miesiąc

Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: sprzedaz internetowa

Ile zapłaciłeś/aś?: bardzo dobra cena

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: Odsluchiwalem, niestety w innym pomieszczeniu

Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: Dynaudio 52SE (duzo gorsze - inna polka), ESA intrada, monitory Usher i Jamo

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Usher CD-1, rozne wzmacniacze

Opinia:

Kupilem Dynki i niestety bede sie znimi wkrotce zegnal, choc musze powiedziec z cala swiadomoscia, ze to znakomite kolumienki, wymagaja tylko troche innego ustawienia, ktorego ja niestety nie moge im zapewnic.

Stojac w odleglosci 27 cm od sciany, nawet zatkawszy otwory bas refleksu firmowymi gabkami) otrzymujemy dzwiek gruby tlusty z poteznym basem i ogolnie srodkiem ciezkosci bardzo przesunietym w dol. Taka prezentacja nawet moze sie niektorym podobac, tym bardziej, ze bas pozostaje w calkiem niezlych ryzach. Jednkaze audiofilowi takie odstepstwa od neutralnosci nie pozwalaja zyc w spokoju serca...

Troche dziwnie sa Dynki strojone, albowiem w dokladnie tych samych miejsach stawialem zarowno monitory (Amphion, ProAc) jak i calkiem duze podlogowki i nigdy nie mialem z basem takich sensacji. Moze dlatego troche nonszalancko potraktowalem rady o koniecznej odleglosci. Mam teraz za swoje.

 

 

Jednakze gdy Dynki ustawimy w wiekszym pokoju (ponad 20m), zapewnimy im dosc wolnego miejsca wokol i podlaczymy do silnego tranzystorowego pieca mamy.... prawdziwy spektakl! Dzwiek jest niezwykle muzykalny. Trudno okreslic co sie na ta nieuchwytna muzykalnosc sklada: pewne niuanse dynamincze, barwowe, szczegolowosc, ulozenie sceny a pewnie mix tych wszsytkich elementow. To po prostu MAGIA DYNADIO. Wokaliscii i nstrumenty materilizuja sie w pokoju przed sluchaczem, a dzwiek jest roziskrzony, rozwibrowany, jakby glosniczki same rwaly sie do grania i z tego grania czerpaly ogromna przyjemnosc. Tego nie da sie opisac - trzeba posluchac.

 

Wysokie tony plynace z Esoteca+ sa bardzo wysokiej jakosci - niezwykle szczegolowe, zadna informacja nie jest ukrywana lub zawoalowana. Sluchajac pierwszego kawalka z plyty Naima poznajemy klase Esoteca - blachy maja dlugie wybrzmienia, barwe, mikrodynamike. Dla porownanie tak kultowe ProAc serii Studio w tym miejscu graja suchymi plaskimi cyknieciami. Srednica jest z wysokim tonami zespolona idealnie. Barwna, rozwibrowana, melodyjna. Tutaj rozgrywa sie wiekszosc wydarzen. No i bas. Potezny, schodzacy spokojnie do 35Hz przy tym pozbawiony rezonansow i posiadajacy niezla kotrole. Czego mi brakuje - szybkosci, uderzenia, drive\\\'u. Bas dynaudio to raczej taka ciepla mila poduszeczka na ktorej oparte sa wydarznia muzyczne. W moim systemie w zbyt malym stopniu kreuje on jednak rytm i uderzenie. Znawcy dynek tweirdza, ze laczac je z naprawde mocnym tranzystorem bas nabiera konturow i szybkosci. Jesli tak jest - to mamy kolumny niemalze idealne w calkiem przyzwoitej cenie.

 

Trzeba byc jednak ostroznym w ustawieniu (wieksze pokoje, odleglosc od scian) i doborze elektroniki (raczej nie slaba lampa :-)




Opinie użytkowników

Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.